Słucham, analizuję, myślę o swojej sytuacji w obliczu tego co słyszę
w radio, widzę w telewizji.
Nie mogę zgodzić się z przedmiotowym traktowaniem ludzi chorych,
niepełnosprawnych.
Czy niepełnosprawność to wyłącznie zespół Downa? Czy pomocą należy objąć dzieci i osoby do 18 roku życia?
Niepełnosprawność zostaje z człowiekiem na zawsze. Nie wiem co by się ze mną do tej pory stało gdyby nie znaleźli się
ludzie dobrej woli i wspierające mnie fundacje.
Kiedy skończyłam 18 lat, a stalo się to czternaście lat temu nasze Państwo skazało mnie na wegetację przyznając rentę socjalną
w wysokości okolo 600.- złotych.
Dopiero od trzech lat mój mąż otrzymuje świadczenie pilęgnacyjne, które pozwala nam funkcjonować. A skąd brać środki na leki,
badania, rehabilitację wizyty u specjalistów?
Gdyby nie DOBROĆ LUDZI nie byłoby to możliwe.